HOME

Wednesday 16 July 2014

POLISH BLISS

I am sure that all of you have this special place where you always come back to recharge your batteries, hide from the world and relax with your loved ones-yes this place is called home! Or in my case, it is Wloclawek, Poland. When I was a little girls, I used to spend every summer with my auntie at her farm on the countryside-oh boy the joy of running in the crop fields and chasing the cows-not sure if she agreed with my opinion at the time ;-) ! I decided the recreate this idyllic memory from my childhood and spend the day relaxing at the lake with some of my great friends surrounded by ripened grains and blossoming poppies and cornflowers. Pastels work really well to calm down our senses, so the ethereal pants from Zara and powder-pink light jumper from Bershka finished with a very romantic bow on the back were the perfect option for this afternoon. Pure bliss!

Jestem pewna, że wszyscy z was mają to szczególne miejsce, gdzie możecie zawsze wrócić, aby naładować swoje baterie, ukryć przed światem i odpocząć z najbliższymi-tak to miejsce nazywa się w domem! W moim przypadku jest to Włocławek w Polsce. Kiedy byłam małą dziewczynką, każde lato spędzalam z moją ciocią na farmie na wsi-ah co za rozkosz z biegania po polach uprawnych i przeganiania krów-nie wiem, czy ciocia zgodziłaby się z moim zdaniem w tej chwili;-)! Postanowiłam więc odtworzyć to idylliczne wspomnienie z dzieciństwa i spędzić dzień relaksujac sie nad jeziorem z przyjaciółmi otoczona dojrzewającymi zbożami i kwitnącymi makami i chabrami. Pastele działają naprawdę swietnie na uspokojenie zmysłow, więc zwiewne spodnie z Zary i pudrowo-różowy sweterek z Bershki wykończony bardzo romantyczną kokardą z tyłu były idealnym wyborem na to popołudnie. Czysta rozkosz!
 


Foto Michal
I am wearing Bershka jumper Zara trousers H&M sandals Primark necklace  Topshop sunglasses

No comments:

Post a Comment